Materiał promocyjny

Nowy Ford E-Transit to najlepszy dowód, że rewolucja to fakt. Biznes nigdy nie był tak elastyczny!

Ostatnie kilka dni spędziliśmy z nowym Fordem Transitem. Z literą “e” w nazwie.
Elektryczna odmiana dostawczej legendy szybko udowodniła,
że właśnie tak będzie wyglądać przyszłość tego segmentu.
E-Transit to idealny wybór dla biznesu. Już tu i teraz.

Najwięcej pisze się o samochodach osobowych i to im poświęca najwięcej uwagi. Dostawczaki często przechodzą gdzieś obok głównego nurtu, ale to przecież właśnie one są jednym z filarów elektromobilności. To nimi jeżdżą codziennie po naszych ulicach kurierzy, dostawcy czy ekipy remontowe. Samochody dostawcze zrewolucjonizują nasze miasta szybciej, niż się może wydawać.

Możemy ich nie zauważać, ale pracują obok nas każdego dnia. I będzie ich coraz więcej!

Właśnie dlatego nie można bagatelizować małych samochodów użytkowych. Ich rosnąca liczba coraz mocniej wpływa na jakość powietrza i komfort życia w mieście. Branża właśnie zmienia się nie do poznania. Jej przyszłość prawdopodobnie będzie autonomiczna, ale na razie kierowcy przesiadają się do aut w pełni elektrycznych.

Samochody elektryczne są już gotowe na rewolucję. Najlepszym dowodem jest Ford E-Transit, na przykładzie którego mogliśmy sprawdzić, jak dobrze sprawdzi się podczas codziennej pracy.

Model taki jak E-Transit znakomicie odnajdzie się na krótkich i średnich dystansach. Jest wręcz stworzony do pracy w miastach i dostaw ostatniej mili. To końcowy etap łańcucha dostaw. Polega na dostarczeniu zamówienia z magazynu lub centrum dystrybucyjnego do finalnego klienta. Nie raz już podkreślaliśmy, że znacząco wzrosły liczby małych i średnich przedsiębiorstw, zainteresowanie usługami e-commerce, a w Internecie kupujemy coraz częściej. Do domów zamawiamy już przecież nie tylko większe niż niegdyś paczki, ale także produkty takie jak ubrania czy artykuły spożywcze. Kurierzy czy lokalni producenci dostarczają nam je pod same drzwi.

Do dostaw ostatniego kilometra zalicza się też oczywiście kierowców, którzy dowożą towar do sklepów. Także tych małych osiedlowych, których w Polsce pojawia się coraz więcej.

Dlaczego Ford E-Transit to znakomity wybór już teraz?

Ford E-Transit to elektryczny dostawczak z umieszczonym pod podłogą akumulatorem o pojemności użytkowej 67 kWh. Wersje silnikowe są dwie: o mocy 184 KM albo 269 KM. W obu przypadkach maksymalny moment obrotowy wynosi 430 Nm, a napęd przekazywany jest na tylne koła.

Po co aż taka moc? Po pierwsze, ze względów czysto użytkowych, ale do liczb jeszcze przejdziemy. Po drugie, E-Transit będzie wykorzystywany jako krótko- i średniodystansowy samochód dostawczy, a więc będzie poruszał się głównie po miastach. Dzięki aż takiej mocy i momentowi jest zaskakująco sprawnym "miejskim" modelem.

Znamy te zalety z osobowych elektryków - błyskawiczna reakcja na gaz to bezpieczeństwo i nieoceniona pomoc przy codziennych manewrach. Zmiana pasa czy włączenie się do ruchu to za kierownicą E-Transita czysta przyjemność. Ale ma coś jeszcze...

W biznesie liczy się elastyczność, a E-Transit zaskoczy cię swoimi możliwościami

Elektryczny Transit nie różni się niczym od klasycznego modelu z napędem na tył. W Polsce
Ford E-Transit jest dostępny w trzech rodzajach nadwozia - van, van brygadowy oraz podwozie z pojedynczą kabiną. Do tego dochodzą trzy warianty długości i dwa wysokości. W sumie można go zamówić w ponad 20 odmianach, choć to liczba dość umowna. Jeśli doliczymy do niej przeróżne zabudowy, jakie można do E-Transita zamontować, to znacznie wzrośnie. Dopuszczalne jest bowiem wykonanie każdego rodzaju typowej zabudowy. Nie ma tym samym konieczności projektowania i produkcji elementów specyficznych dla wersji elektrycznej, a tym samym cena zabudów będzie zbliżona do tych z samochodów spalinowych.

A liczby? W zależności od wersji przestrzeń ładunkowa wynosi od 9,5 do 15,1 metra sześciennego. Najbardziej imponująca odmiana zabierze do 1725 kg ładunku. Z kolei podwozie ma ładowność do nawet 2015 kg. Wszystko zależy od wybranej wersji. Ford E-Transit ma propozycję dla każdego biznesu.

Zasięg? Ładowanie? W ogóle nie trzeba się o to martwić

Oczywiście nie da się podać jednego konkretnego zasięgu dla Forda E-Transita, ponieważ wszystko zależy od wybranej wersji i typu zabudowy. Najlepszy wynik to nawet 309 km! Mniej wydajne energetycznie odmiany wcale nie są dużo gorsze. W znakomitej większości przypadków zasięg przekracza 250 km.

Co to oznacza w praktyce? Ani kierowca, ani zarządca floty nie musi sobie tym zawracać głowy. W mieście tylu kilometrów w ciągu dnia praktycznie nie da się wyjeździć. Nawet spory odcinek na obwodnicy nie wyczerpie akumulatora. To z kolei oznacza, że auto można na spokojnie naładować w nocy z wallboxa. I płacić dużo mniej.

Czas ładowania samochodu od 0 do 100 proc. prądem zmiennym o mocy 11,3 kW wynosi 8,2 godziny. W razie potrzeby z szybkiej ładowarki prądem stałym o mocy 115 kW naładujemy E-Transita od 15 do 80 proc. w 34 minuty. Auto poradzi sobie więc także z trasą autostradą między miastami.

Ładowanie samochodu elektrycznego jest proste i opłacalne. Zobacz sam

Coś dla zarządcy floty i coś dla kierowcy

Bardzo pozytywnie zaskakuje wyposażenie E-Transita. Zwłaszcza nowoczesny system SYNC 4, który imponuje dużym ekranem dotykowym, łatwą obsługą i szybkością działania. Bez problemu łączy się z Apple CarPlay i Android Auto.

No i ma sporo funkcji przydatnych do zarządzania flotą. System pozwala zaplanować harmonogram ładowań na konkretne dni tygodnia. Można też ustawić określoną temperaturę w kabinie podczas ładowania, co oznacza, że energia do ogrzania kabiny pobierana jest z sieci, więc bateria będzie w 100 proc. naładowana w momencie rozpoczęcia pracy.

Menedżerowie, którzy zarządzają większą liczbą samochodów ucieszą się z FordPass Pro, zaawansowanego rozwiązania, które dzięki aplikacji pozwala mieć kontrolę nad nawet 12 pojazdami, a 5 monitorować na bieżąco. Aplikacja wysyła w czasie rzeczywistym alerty dotyczące samochodów, a także zawiera szczegółowe informacje o ich statusie. Za jej pomocą można także zdalnie otwierać i zamykać pojazd, a nawet aktywować pojazd.

Przydatnym rozwiązaniem są też zdalne, bezprzewodowe aktualizacje. Samochód cały czas się poprawia! Nie trzeba o tym myśleć, nigdzie go podłączać czy jechać do serwisu.

Elektryk we flocie to więcej pieniędzy w firmie

Już na samym starcie można naprawdę sporo zaoszczędzić. Rządowe dopłaty na elektryczne samochody dostawcze sięgają nawet 70 000 zł!

Drugim kluczowym aspektem są koszty eksploatacji związane z samochodem elektrycznym. To niższa cena przejechanego kilometra dzięki energii elektrycznej, a także niższe koszty serwisu. W tym drugim aspekcie nie chodzi jednak tylko bezpośrednio o fakt prostszej budowy silnika i braku np. konieczności wymiany oleju. Natomiast prostsza budowa i niższe koszty eksploatacyjne sprawiają, że pojazd może dłużej pracować.

Najważniejsze są jednak całkowite koszty posiadania takiego samochodu. Obejmują one cenę zakupu, eksploatację, serwis i sprzedaż samochodów.

Co ciekawe, rynkowi eksperci już wyliczyli, że E-Transit będzie miał najlepszą wartością rezydualną w swoim segmencie pod względem użytkowania przez 3 lata i przebiegu 60 tysięcy kilometrów.

Już widać, że Ford trafił E-Transitem w dziesiątkę

Ford E-Transit jest gotowy do służby w nowej erze. Ma sprawny bezemisyjny napęd i nic nie stracił ze swoich walorów praktycznych. Sprawdzi się jako dostawczak ostatniej mili, ale także i na średnim dystansie, dzięki naprawdę przyzwoitemu zasięgowi. E-Transit może się okazać jednym z liderów segmentu.

To nasza opinia po wizycie E-Transita w redakcji, którą już pozytywnie weryfikuje polski rynek. Na jesieni Ford pochwalił się, że firma kurierska GLS zamówiła sto E-Transitów! Trudno o lepszy dowód, że elektryczny dostawczak to dla biznesu strzał w dziesiątkę już teraz.

"GLS Poland jest kolejną dużą firmą, która zaufała naszym samochodom elektrycznym. Jesteśmy przekonani, że kierowcy będą zadowoleni z codziennego użytkowania pojazdów, co będzie dla nas najlepszym potwierdzeniem słuszności strategii, którą obrał Ford. Podmioty takie jak GLS odgrywają ważną rolę w walce ze zmianami klimatu. Firma ta jest także jednym z pionierów rynku w wielu sferach społecznych i teraz po raz kolejny pokazuje kierunek rozwoju konkurentom. Zaś trendy flotowe wyraźnie pokazują, że zarówno pojazdy zelektryfikowane, jak i całkowicie elektryczne są w tej chwili najbardziej pożądanymi przez klientów instytucjonalnych"

– powiedział Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska. Jesteśmy pewni, że to nie ostatnie tak duże zamówienie... Ford E-Transit na zielonych tablicach rejestracyjnych będzie niedługo powszechnym widokiem w polskich miastach.

  • Reklama
  • Reklama
  • Reklama
  • Reklama

+

Ford E-Transit

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

Rozwiń