Materiał promocyjny

Ford E-Transit jedzie zieloną ścieżką. Jest elektryczny, wszechstronny i gotowy na nowe wyzwania

Wiele firm szuka rozwiązań, jak zaplanować swój rozwój z poszanowaniem środowiska naturalnego, opierając się na zrównoważonym rozwoju i strategii ESG. Ford E-Transit jest dobrze skrojonym narzędziem do realizacji tego celu. Jest tak samo wszechstronny jak zawsze, a do tego kilkukrotnie tańszy w użytkowaniu.

Strategia ESG w poszukiwaniu „zielonych” wartości

Nowatorskie podejście wykorzystujące strategię ESG polega na planowaniu rozwoju firmy w oparciu o trzy podstawowe filary. Są to zagadnienia środowiskowe (E – enviromental), społeczne (S – social), a także dotyczące ładu korporacyjnego (G – governance).

Wspólnym mianownikiem dla wspomnianych wyżej filarów jest założenie, że strategia ESG to filozofia prowadzenia biznesu, która buduje wzrost gospodarczy firm w oparciu o długoterminowe rozwiązania, które w dużym stopniu kładą nacisk na poszanowanie środowiska i ekologię.

Od kilku lat jest zauważalny trend, że wiele firm coraz częściej zwraca uwagę na ślad węglowy i szuka metod jego ograniczania. W międzyczasie cel biznesowy się nie zmienia – firma cały czas musi działać, spełniać oczekiwania klientów i stabilnie się rozwijać, utrzymując przy tym wszystkie koszty pod kontrolą.

Idealnym przykładem branży, która przechodzi właśnie dynamiczną transformację na naszych oczach jest szeroko pojęty transport oraz wszystkie kwestie związane mobilnością. W dobie niestabilnych cen ropy naftowej, coraz ostrzejszych norm emisji spalin narzucanych przez organy europejskie i lokalnych ograniczeń dla samochodów spalinowych – wdrażanie elektromobilności idealnie wpisuje się w długofalową strategię ESG dla wielu przedsiębiorstw.


Ford E-Transit jako przykład transformacji

Jedną z ikon branży transportowej, która uczestniczyła w wielu transformacjach zachodzących przez lata jest Ford Transit. Przez prawie siedem dekad obecności na rynku samochód przeszedł, a zasadzie przejechał kilka rewolucji przemysłowych, dostosowując się za każdym razem do zmieniających się wymogów rynkowych, obostrzeń czy oczekiwań klientów, jednocześnie będąc cały czas stabilnym narzędziem pomagającym rozwijać biznes.

Obecnie Ford doskonale wpasowuje się w dzisiejszą rzeczywistość biznesową opartą o strategię ESG. Nowy model E-Transit jest napędzany elektrycznie, a co za tym idzie – jest bezemisyjny, ale do tego kontynuuje wszelkie tradycje modelu związane z użytecznością. Ten model może być dobrym przykładem wdrażania zielonej floty w firmie bez konieczności zawierania jakichkolwiek kompromisów w kwestii użyteczności.

Bateria umieszczona pod podwoziem nie ogranicza w żaden sposób przestrzeni ładunkowej. Ford E-Transit nadal oferuje trzy warianty długości i dwie opcje wysokości, dostarczając przestrzeń wynoszącą od 9,5 do 15,1 metra sześciennego, a na pokład zabrać nawet 1630 kg ładunku.

Nawet 70 tys. zł dopłaty przy zakupie

Rząd stara się wdrażać rozwiązania pozwalające przedsiębiorstwom skuteczniej wdrażać długofalowe strategie ESG. Decydując się na zakup samochodu elektrycznego firma może starać się o dotację w ramach programu „Mój Elektryk”. W przypadku modelu E-Transit, czyli elektrycznego samochodu dostawczego z homologacją N1, dopłata wynosi nawet 70 tys. zł.

To bardzo solidny zastrzyk gotówki, który pozwala obniżyć koszt zakupu, w zależności od wersji, nawet o 25 proc. Niższa kwota zakupu oznacza niższe koszty związane z finansowaniem pojazdu w firmie, a tym samym utratą wartości.

Wysoka wartość rezydualna, niska utrata wartości

Inwestycja w zielony transport w firmie ma uzasadnienie z ekonomicznego punktu widzenia. Jak wynika z obliczeń firmy Info-Ekspert, Ford E-Transit w przypadku użytkowania przez 3 lata i przebiegu 60 tysięcy kilometrów będzie wart co najmniej 55,9% swojej początkowej ceny. Wynik zależy od konkretnej wersji pojazdu, ale wartość rezydualna modelu waha się od 55,9 do 56,3%. To zdecydowanie najlepszy wynik w swoim segmencie.

Wartość rezydualna to prognozowana wartość pojazdu w chwili jego sprzedaży w założonych ramach czasowych i z określonym przebiegiem. Jest ona jednym z kluczowych wyznaczników przy zakupie samochodu oraz główną składową całkowitych kosztów użytkowania (TCO).

Porównanie zużycia paliwa i ładowania

Kolejną składową wartością TCO jest zużycie paliwa. W dobie rekordowych cen paliwa, branża transportowa mierzyła się z bardzo poważnym kryzysem, który pozostawi po sobie wieloletnie konsekwencje. Dlatego dużo bezpieczniejszym „paliwem”, idealnie wpisującym się w strategię ESG jest energia elektryczna.

Wystarczy porównać ze sobą koszty przejechania 100 kilometrów Fordem Transitem z klasycznym silnikiem wysokoprężnym a modelem E-Transit, żeby od razu zobaczyć jak duża jest różnica w kosztach, nie wspominając już o pozytywnym działaniu na rzecz środowiska.

Zakładamy, że samochód będzie codziennie ładowany prądem zmiennym (AC) przez wallboxa dostępnego w ofercie Forda. Podczas nocnego postoju pod domem lub firmą wystarczy 8 godzin, żeby naładować akumulator do pełna. To optymalna metoda ładowania samochodu pozwalająca zachować niskie koszty energii. Średnia cena 1 kWh wynosi obecnie 0,66 zł, a dla porównania średnia cena litra oleju napędowego wynosi ponad 7,50 zł.

Zużycie energii w modelu Ford E-Transit (w zależności od wersji nadwozia i mocy silnika) zamyka się w przedziale od 26,5 do 39,5 kWh na 100 km. W związku z tym koszt przejechania 100 kilometrów wynosi od 17,5 zł do 26 zł, a do tego samochód porusza się po drogach nie emitując spalin do atmosfery.

Dla szybkiego zobrazowania różnicy w kosztach, Ford Transit z silnikiem wysokoprężnym 2.0 EcoBlue (w zależności od wersji nadwozia, rodzaju napędu i mocy silnika) potrzebuje od 7,9 do 11,3 l/100 km oleju napędowego. Zatem koszt przejechania stu kilometrów waha się pomiędzy kwotą 59 zł a 85 zł.

Przekładając to na 3 lata użytkowania i 60 tys. przejechanych kilometrów różnica w pozycji „koszty paliwa i energii” jest kilka razy niższa.

Niższe koszty eksploatacji i utrzymania

Kolejną kwestią związaną z użytkowaniem bezemisyjnego samochodu w oparciu o strategię ESG, są stałe koszty związane z regularnym serwisowaniem. Mniejsza liczba elementów podlegających wymianie sprawia, że koszty utrzymania samochodu są niższe o 40 procent w porównaniu z wariantami spalinowymi. Co za tym idzie, ryzyko potencjalnej awarii czy przestoju samochodu jest dużo niższe.

Obawy przed nowatorską technologią powinna rozwiać podstawowa gwarancja, która w modelu
E-Transit obejmuje 2 lata bez limitu kilometrów. W przypadku elementów napędu elektrycznego klienci mogą liczyć na 8-letnią gwarancję na akumulator (z limitem 160 tys. km).

  • Reklama
  • Reklama
  • Reklama
  • Reklama

+

Ford E-Transit

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ

Rozwiń